*Mix*
Towarzyszka każdego dnia - mała czarna, sznycel z indyka w sosie śmietanowo-cebulowym, rozpusta z pizzą w tle i nowe (bublowe!) kozaki...a tyle razy powtarzałam, że nigdy więcej butów przez internet...i podtrzymuję. Nigdy więcej!
*Aromatyczna mieszanka do kawy w stylu katalońskim* (Lidl)
6 złotych za mini opakowanie zwykłego cukru z dodatkiem 1% skórki cytrynowej i pomarańczowej, wzbogaconego sztucznymi aromatami. Normalnie zakup roku. Ach ten luksus.
*Paka od ZNAKa*
Jak zwykle niezawodna księgarnia z okropnie kuszącymi promocjami. Tak się wzbraniałam (bo książek mam spory zapas, a aktualnie włączyła mi się serialomania), że w końcu uległam. Wiecie jak to jest. Bo co z tego, że teraz nie czytam, co z tego że mam zapas na kilka miesięcy, no co z tego? Zawsze się przyda. Poświecą po oczach promocjami i mają nas. Znacie to.
*Rossmann - Promocja 1 + 1 gratis*
Ente już opakowanie sprawdzonego Pump Up. Cudów nie czyni, ale daje radę.
Szóste, siódme, ósme...(prawdę mówiąc już przestałam liczyć) opakowanie MaxFactor FaceFinity. Zwolenników tylu co przeciwników. Ja uwielbiam ten podkład. Na doczepkę nieznany mi Skin Liminizer.
*A Wy skorzystałyście z promocji w Rossmannie?*
Jeśli nie, to pamiętajcie...
Towarzyszka każdego dnia - mała czarna, sznycel z indyka w sosie śmietanowo-cebulowym, rozpusta z pizzą w tle i nowe (bublowe!) kozaki...a tyle razy powtarzałam, że nigdy więcej butów przez internet...i podtrzymuję. Nigdy więcej!
*Aromatyczna mieszanka do kawy w stylu katalońskim* (Lidl)
6 złotych za mini opakowanie zwykłego cukru z dodatkiem 1% skórki cytrynowej i pomarańczowej, wzbogaconego sztucznymi aromatami. Normalnie zakup roku. Ach ten luksus.
*Paka od ZNAKa*
Jak zwykle niezawodna księgarnia z okropnie kuszącymi promocjami. Tak się wzbraniałam (bo książek mam spory zapas, a aktualnie włączyła mi się serialomania), że w końcu uległam. Wiecie jak to jest. Bo co z tego, że teraz nie czytam, co z tego że mam zapas na kilka miesięcy, no co z tego? Zawsze się przyda. Poświecą po oczach promocjami i mają nas. Znacie to.
*Rossmann - Promocja 1 + 1 gratis*
Ente już opakowanie sprawdzonego Pump Up. Cudów nie czyni, ale daje radę.
Szóste, siódme, ósme...(prawdę mówiąc już przestałam liczyć) opakowanie MaxFactor FaceFinity. Zwolenników tylu co przeciwników. Ja uwielbiam ten podkład. Na doczepkę nieznany mi Skin Liminizer.
*A Wy skorzystałyście z promocji w Rossmannie?*
Jeśli nie, to pamiętajcie...