Bum. Trochę o mojej domowej maseczce do włosów.
Napar z pokrzywy sprawdza się pysznie jak na razie, co więcej - smakuje bardzo dobrze xD
Po paru eksperymentach na ten czas maseczka jaką stosuje, ma się tak:
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
- 1 łyżeczka olejku rycynowego
- 1 łyżeczka olejku z marakuji
- 6 kropelek witaminy E (szczerze to nie wiem, czy to nie za mało... ale jestem ostrożna ;-
W następnym poście postaram się przedstawić, co dają poszczególne składniki maseczki naszym włosom~
Wszystko razem mieszam i nakładam na głowę. Staram się wcierać w skalp ok. 2-3 min... Głowa potem jest taka odprężona ;3;
Maseczkę staram się robić 2 razy w tygodniu~ (Za często nie jest zbyt dobrze, wiem z autopsji xD Niektóre włosy są za słabe na oleje, co powoduje wypadanie, so... Warto uważać.) Zakładam reklamówkę, na reklamówkę starą czapkę ;-;. Następnie susze chwilkę suszarką, tak z każdej strony, żeby trochę maseczkę ogrzać (olejki lepiej działają w cieple). Wszystko trzymam na głowie nie mniej niż 30min, ale nie wiecej niż 50, bo potem mi wypadają... Więc co jeszcze warto zapamiętać - za długie trzymanie maseczki na głowie też nie koniecznie jest dobre
Dochodzę do wniosku, że włosomaniactwo jest nieco skomplikowane xD
Napar z pokrzywy sprawdza się pysznie jak na razie, co więcej - smakuje bardzo dobrze xD
Po paru eksperymentach na ten czas maseczka jaką stosuje, ma się tak:
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
- 1 łyżeczka olejku rycynowego
- 1 łyżeczka olejku z marakuji
- 6 kropelek witaminy E (szczerze to nie wiem, czy to nie za mało... ale jestem ostrożna ;-
W następnym poście postaram się przedstawić, co dają poszczególne składniki maseczki naszym włosom~
Wszystko razem mieszam i nakładam na głowę. Staram się wcierać w skalp ok. 2-3 min... Głowa potem jest taka odprężona ;3;
Maseczkę staram się robić 2 razy w tygodniu~ (Za często nie jest zbyt dobrze, wiem z autopsji xD Niektóre włosy są za słabe na oleje, co powoduje wypadanie, so... Warto uważać.) Zakładam reklamówkę, na reklamówkę starą czapkę ;-;. Następnie susze chwilkę suszarką, tak z każdej strony, żeby trochę maseczkę ogrzać (olejki lepiej działają w cieple). Wszystko trzymam na głowie nie mniej niż 30min, ale nie wiecej niż 50, bo potem mi wypadają... Więc co jeszcze warto zapamiętać - za długie trzymanie maseczki na głowie też nie koniecznie jest dobre
Dochodzę do wniosku, że włosomaniactwo jest nieco skomplikowane xD