Gdy te kilka lat temu przeprowadzałam się do Gdańska na studia byłam pewna jednego: plaża w Gdańsku będzie miejscem mojego co tygodniowego bytowania. Niestety jak to z planami bywa - legły w gruzach. Na plaży jestem średnio raz na kwartał:P ale to co się nie zmieniło to moje preferencje co do spędzania czasu w tym miejscu. Zdecydowanie jestem zwolennikiem aktywnego wypoczynku. Leżenie plackiem jest nie dla mnie. Ja niezależnie czy jestem w "Jelitkowie" latem czy zimą zawsze idę spacerkiem wzdłuż plaży i wypatruje bursztynów... Czasem jakiś fajny okaz się znajdzie. Poniższy naszyjnik co prawda powstał z kupionej "bursztynowej" bransoletki ale przywołuje na myśl spacery po plaży.
ri.pinger.pl/(…)bursztynowy+naszyjnik+diy.jpg…
Zapraszam na negatyfffka.blogspot.com/
ri.pinger.pl/(…)bursztynowy+naszyjnik+diy.jpg…
Zapraszam na negatyfffka.blogspot.com/